Biogaz – jako perspektywa niezależności energetycznej.

Biogaz, zwany też gazem wysypiskowym (ponieważ biogaz wytwarza się samoczynnie na składowiskach odpadów), to palny gaz, będący produktem fermentacji lub gnicia związków pochodzenia organicznego, takich jak na przykład różnego rodzaju ścieki, w tym odpady komunalne, zwierzęce, gnojownica, odpady przemysłu rolno – spożywczego.

Nieoczyszczony biogaz składa się zwykle w 2/3 z metanu, a pozostała część to głownie dwutlenek węgla, czasem z niewielka domieszką siarkowodoru, czy tlenku węgla. Jego wartość opałowa mocno zależy od zawartości metanu.

Biogaz pozyskany jest z biomasy, w szczególności z instalacji przeróbki odpadów zwierzęcych lub roślinnych, oczyszczalni ścieków oraz składowisk odpadów. Im odpad bardziej problemowy (śmierdzący, niebezpieczny sanitarnie), tym lepszy jako wsad do biogazowni, np. z 1 tony gnojowicy mamy 18-30 m3 biogazu o zawartości metanu poniżej 60%, a z 1 tony cuchnącej mieszanki tkanek z rzeźni uzyskujemy 500-600 m3 biogazu o za wartości metanu ok. 70%. Otrzymany w procesie fermentacji biogaz może zostać zagospodarowany na różne sposoby: do produkcji energii elektrycznej, 1 m3 biogazu pozwala wyprodukować 2,1 kWh energii elektrycznej lub do produkcji energii cieplnej, 1 m3 biogazu pozwala wyprodukować 5,4 kWh ciepła. W wyniku jego spalania powstaje znacznie mniej szkodliwych tlenków azotu niż w przypadku spalania paliw kopalnych. Celem funkcjonowania biogazowni rolniczych jest nie tylko redukcja emisji metanu i utylizacja odpadów, ale przede wszystkim produkcja energii elektrycznej i cieplnej. Najbliższe lata powinny być okresem dynamicznego wzrostu liczby instalacji biogazowych w Polsce. U naszych zachodnich sąsiadów istnieją dopłaty dla rolników za każdy wyprodukowany KW energii z biogazu. Niestety u nas w kraju niczego takiego nie ma – a szkoda. W profesjonalnym wykorzystaniu biogazu w Europie przodują Niemcy, Szwecja, Dania, Austria i Szwajcaria. W świecie jeśli chodzi o wykorzystanie biogazu na skalę przemysłową przodują Amerykanie. Amerykanie aktualnie budują elektrownie otrzymującą biogaz z indyczych odchodów. Ten nowatorski projekt będzie zasilał w energię 60 000 domów.

Pierwsze biogazownie w Polsce zaczęły powstawać w drugiej połowie lat 90. XX wieku. Aktualnie (stan na maj 2010) działa w Polsce tylko 6 biogazowni rolniczych, siódma jest właśnie w fazie rozruchu. Tymczasem plany rządowe przewidują budowę ponad 2000 biogazowni w najbliższych dziesięciu latach. Jak się wydaje, biogazownictwo w Polsce może stać się bardzo ważnym źródłem czystej energii.

Produkcja biogazu na dużą skalę może oznaczać zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego kraju, zmniejszenie deficytu gazowego Państwa oraz w perspektywie długofalowej uniezależnienie się od importu gazu oraz wypełnienie zobowiązań unijnych dotyczących produkcji biopaliw i energii ze źródeł odnawialnych.